Drzemka w pracy, czyli restart umysłu

12 marca obchodzimy Światowy Dzień Drzemki w Pracy. A czy w ogóle warto ją sobie ucinać? Okazuje się, że tak. Pozwala ona „nadrobić” zaległości wynikające ze zbyt małej ilości snu w nocy i odświeża umysł za dnia.

Człowiek ucina sobie drzemkę w pracy.
20-minutowa drzemka pozwala zregenerować się fizycznie i umysłowo.

Ponad 85% ssaków sypia kilka razy na dobę. Człowiek znajduje się w mniejszości, która wyraźnie dzieli swój dzień na dwie części – przeznaczoną na aktywność oraz na sen. Nie wydaje się to jednak naturalnym cyklem, wystarczy obserwować niemowlęta, które śpią o różnych porach. 

Drzemka niedługa, niekrótka, lecz w sam raz 

Optymalny czas na zdrzemnięcie się to 20-30 minut (co ciekawe, dokładnie 26 minut zajmuje tzw. „NASA nap”, czyli drzemka, która według specjalistów ma najlepszy wpływ na sprawność pilotów). Taka ilość dziennego snu nie spowoduje bezsenności w nocy. 

Jednocześnie pozwala zregenerować się zarówno fizycznie, jak i umysłowo. Zapobiega zmniejszeniu wrażliwości na bodźce i spadkowi kreatywności podczas dnia. No i oczywiście ma działanie relaksujące, co pozytywnie wpływa na pracę serca.

Drzemka dłuższa niż pół godziny jest o tyle szkodliwa, że oprócz problemów ze snem w nocy, może wywołać tzw. senną inercję, czyli poczucie dezorientacji po wybudzeniu ze zbyt głębokiego i długiego snu. To zdarza się właśnie wtedy, gdy budzisz się nieswój, zamiast kipieć energią i w związku z tym potrzebujesz trochę czasu, aby się na nowo rozruszać. Inercja senna przypomina… kaca.

Drzemka nie dla leni 

Michael Hyatt, specjalista ds. zarządzania oraz wielki miłośnik drzemek podkreśla, że sekret wydajności w pracy w tkwi odpowiednim gospodarowaniu energią, a nie czasem. Stąd też drzemki powinno się postrzegać nie jako słabostki ludzi leniwych, ale doceniać ich walory regeneracyjne. Dobry sen poprawia choćby efektywność nauki.

Sjesty nie odmawiali sobie ani Winston Churchill, ani Thomas Edison czy Albert Einstein. Niektóre wielkie koncerny takie jak Google czy Birtish Airways, prowadzą u siebie Snooze Friendly Policy, czyli liberalne zasady co do zasypiania podczas pracy.

Drzemka w pracy nie zaszkodzi

Tak – wiadomo, że nie każdy ma możliwość skorzystania z dobrodziejstw dziennego drzemania. Drzemki dla niektórych są jedynie rozwiązaniem sporadycznym – stanowią awaryjne rozwiązanie w przypadku dużego zmęczenia w ciągu dnia, kiedy senność po prostu ich „dopada”.

Istnieją też zwolennicy regularnych drzemek, którzy wzorem wspomnianych Churchilla i Einsteina, mają je wpisane w swój plan zajęć. Odpowiednia dawka popołudniowego snu może mieć naprawdę zbawienne znaczenie dla samopoczucia.

Zatem wszystkich, którzy mogą wygospodarować sobie 20 minut w ciągu dnia, zachęcamy do przeznaczenia ich właśnie na sen.

Na podstawie: 5 Reasons Why You Should Take a Nap Every Day, http://michaelhyatt.com/why-you-should-take-a-nap-every-day.html Napping, https://sleepfoundation.org/sleep-topics/napping Sleeping at work. Companies with Nap Rooms nad Snooze Friendly Policies, sleep.org

Dodaj komentarz

(wymagane)

(wymagany, nie będzie widoczny w komentarzu)

*