Każdy człowiek wykonuje w ciągu dnia około 20 tysięcy wdechów i wydechów, przeciętnie 15 – 16 razy na minutę. Robimy to nieświadomie, niezależnie od naszej woli, a pomimo tego oddychamy nieprawidłowo. Tymczasem poświęcając trochę czasu na opanowanie techniki oddychania, możemy nie tylko zwiększyć pojemność swoich płuc, ale również poprawić samopoczucie oraz... efektywność nauki.
Oddychanie - dlaczego go nie doceniamy
Oddychanie pozornie wydaje się nieskomplikowane – jest przecież nieodłączną częścią naszego życia – i właściwie go nie zauważamy. Co prawda obserwujemy, że każde przeżywane uczucie wywołuje zmianę oddechu, ale z doświadczenia wiemy, że i te procesy są regulowane automatycznie (przez układ wegetatywny naszego organizmu). O ile jednak nie jesteśmy w stanie świadomie przyspieszyć rytmu serca, o tyle oddychaniem możemy – i często to robimy – sterować świadomie. Na przykład w sytuacji silnego poruszenia emocjonalnego, kiedy oddech jest płytki i przyspieszony, możemy zacząć oddychać wolniej i w rezultacie – uspokoić się. Okazuje się więc, że można pracować nad swoimi emocjami, wykorzystując zmiany częstotliwości i głębokości oddychania. Chińska mądrość głosi, że oddychanie jest pomostem pomiędzy tym, co świadome a tym, co nieświadome. Skoro więc ten odruchowy proces ma tak doniosłe znaczenie, przyjrzyjmy się mu bliżej.
Dlaczego trzeba ćwiczyć oddychanie?
Oddychanie jest jedną z trzech czynności organizmu bezpośrednio decydujących o życiu. Polega na dostarczaniu komórkom tlenu i wydalaniu na zewnątrz dwutlenku węgla. To czynność, której organizm uczyć się nie musi – wykonuje ją automatycznie. Jednak zazwyczaj oddychamy bardzo płytko, wykorzystując w niewielkim stopniu pojemność naszych płuc. Nieprawidłowości oddechu powodują zmęczenie, złe samopoczucie, a nawet choroby. Dodajmy do tego często przeludnione pomieszczenia, w których pracujemy na co dzień. Już po 10 minutach przebywania w nich gwałtownie rośnie stężenie dwutlenku węgla i substancji pogarszających wartość higieniczną powietrza.
Konieczność pracy nad umiejętnością dobrego i skutecznego oddychania wydaje się więc oczywista. Dobrego, to jest takiego, które ułatwi pracę serca, polepszy mechanizm przemian ustrojowych i poprawi stan naszego samopoczucia.
Ćwiczenia na oddychanie zwiększające efektywność nauki
Można wyróżnić trzy rodzaje oddychania. U mężczyzn występuje oddychanie przeponowe, czyli brzuszne, u kobiet – piersiowe. Rzadko wykorzystujemy oddychanie środkowe – żebrowe. O typie oddychania decyduje udział określonych grup mięśniowych. Są to m.in. mięśnie międzyżebrowe, klatki piersiowej, przepona, mięśnie jamy brzusznej. Oddychanie idealne to takie, które łączy w sobie wspomniane wcześniej typy: począwszy od oddychania brzusznego, poprzez środkowe, na piersiowym skończywszy. Nauka prawidłowego oddychania polega na „dołączeniu” do typu oddychania dla nas charakterystycznego pozostałych dwóch, tak aby osiągnąć pełen oddech.
Znawcy przedmiotu zalecają wykonywanie ćwiczeń oddechowych kilka razy dziennie: po przebudzeniu, w drodze do pracy czy szkoły, podczas pracy i w trakcie ćwiczeń sportowych. Ćwiczenia oddechowe polegają przede wszystkim na kontroli procesu oddychania. Ważne jest, aby w trakcie nauki prawidłowego oddychania odpowiednio się skoncentrować – czy to na fragmencie książki, którą właśnie się czyta, czy też na czymś kolorowym znajdującym się w zasięgu wzroku, np. na klombie. W efekcie wykonywania ćwiczeń możemy osiągnąć wyostrzenie obrazu (np. tekstu w książce) i zwiększenie jaskrawości kolorów (np. kwiatu), jasność myślenia, łatwość kojarzenia faktów, zapał do pracy i koncentrację, a także poczucie panowania nad swoimi emocjami. Ćwiczenia można wykonywać stojąc, leżąc na plecach czy na boku, siedząc, klęcząc. Zawsze jednak pozycja musi być wygodna i zapewniająca relaks. O wdechu myślimy jak o uzupełnianiu zapasu pozytywnej energii, zaś wydech utożsamiamy z pozbywaniem się energii negatywnej. W trakcie sesji ćwiczeń oddechowych wykonujemy tzw. pełne oddechy, a więc początkowo nabieramy powietrza tylko wydymając brzuch, następnie powoli rozluźniamy mięśnie splotu słonecznego, powoli pozwalając unosić się przeponie, by w końcu „przesunąć” powietrze do klatki piersiowej. Wydech zaczynamy od wciągania brzucha, następnie wypuszczamy powietrze ze środkowej, a na końcu z górnej partii płuc.
Warto wykonać kilka takich sesji oddechowych. Z czasem, kiedy dojdziemy do wprawy, możemy zwiększać ich częstotliwość – chodzi przecież o to, by prawidłowe oddychanie weszło nam w nawyk. Weźmy zatem naprawdę głęboki oddech...
Napisano na podstawie: Danil Reid, Tao zdrowia; kurs ESKK Psychologia.
Dodaj komentarz