Chociaż wpływ muzyki klasycznej (znany jako efekt Mozarta) na rozwój inteligencji okazał się jedynie miejską legendą, to również nauka w zupełnej ciszy okazuje się przereklamowana.
Jak wybrać muzykę do nauki?
Tak naprawdę tylko nieliczne osoby potrafią skupić się na nauce w kompletnej ciszy. Słuchanie muzyki podczas nauki sprzyja wydajności umysłu. Nie oszukujmy się – nie podniesie ono naszego IQ o kilka punktów, ale pomoże stworzyć lepsze warunki do przyswajania wiedzy. Muzyka idealna dla ucznia czy studenta to taka, która odpręża i ułatwia koncentrację. Muzykoterapia stosowana jest szeroko w pomocy nie tylko osobom uczącym się.
Aby muzyka spełniała swoją rolę w trakcie nauki, musi relaksować i sprzyjać skupieniu. Przede wszystkim nie rozkręcajmy głośników – tak naprawdę najlepiej, by dźwięki były jedynie delikatnie słyszalne. Raczej zapomnijmy o ulubionych utworach – tu już łatwo o nucenie, gwizdanie, śpiewanie, czy podrygiwanie w rytm, a to dekoncentruje. Zalecanym, spokojnym i harmonijnym gatunkiem jest muzyka klasyczna, a z bardziej nowoczesnych nurtów – ambient. Sprawdzą się także nagrania z odgłosami natury albo instrumentalne wersje filmowych soundtracków.
Muzyka do nauki - stwórz własną playlistę
Zaplanowanie muzycznej listy trzeba przemyśleć. Najlepiej, by składała się z kilku dłuższych utworów, które nie będą zmieniać się co kilka minut – mózg musi mieć czas, by się do niej przyzwyczaić.
Długość całej playlisty może wyznaczać czas nauki. Zaplanuj zgodnie ze swoimi preferencjami 15-, 30- albo 45-minutową sesję. Gdy skończy się ostatni utwór – czas na przerwę! Jeśli nie lubisz ich robić, koniecznie przeczytaj: jak przerwy wpływają na efektywność nauki.
Pamiętaj, że w grę nie powinno wchodzić słuchanie radia czy programów muzycznych w telewizji – głosy prezenterów będą tylko przeszkadzać. I te irytujące reklamy… Jeśli lubisz tego rodzaju rozrywkę - niech będzie nagrodą po lekcjach.
Nauka a muzyka - najlepsze utwory
Nasze muzyczne wybory, aby były skuteczne, nie mogą być efektem przymusu. Jeśli nie znosimy brzmienia klawesynu, to nie damy rady uczyć się z Janem Sebastianem Bachem w tle. Stanie się tak bez względu na to, ile pochlebnych opinii na temat jego muzyki przeczytamy lub usłyszymy.
David Allen, znany specjalista w dziedzinie zarządzania i produktywności, zaleca utwory, które najłatwiej zsynchronizują się z pracą fal mózgowych. Zaliczają się do nich te w tempie około 60 uderzeń na minutę. Dla przykładu są to: „Cztery pory roku” Antonio Vivaldiego, „Muzyka na wodzie” Georga Friedriecha Händla oraz większość składanek z muzyką relaksacyjną.
Na podstawie:
The Best Sounds For Getting Work Done, www.lifehacker.com
Music for Studying, www.examtime.com/blog/music-for-studying/
Komentarze
Rzeczywiście przy spokojnej i relaksacyjnej muzyce bardzo łatwo się skupić. Bardzo fajnie sprawdza się Bossa Nova, relaksacyjny Jazz czy inne spokojne gatunki muzyki :) Warto, żeby utwory, które wybiera się do nauki nie zawierały wokalu. Potrafi on bardzo rozpraszać uwagę.
Ciekawy wpis.
Dziękuję za te ciekawe muzyczne sugestie :)
Ja nigdy nie zaczynałam nauki bez sporządzonej wcześniej listy zadań. Odhaczanie wykonanych zadań motywuje mnie do dalszego działania. Poza tym, sama też uwielbiam uczyć się z muzyką w tle. Rzadko zdarza się bym uczyłam się w zupełnej ciszy. Świetny wpis, pozdrawiam
Dziękuję :)
Dodaj komentarz